WOLNA PRZESTRZEŃ
Prawica nie da rady w okowach konserwatyzmu. Wejdą i zasypią ją, jak w okopie. Nacierają wrogowie
o nowym obliczu. Defensywa, by bronić kościoła, tradycji, nic nie wskóra, bo ludzie de facto przestają wierzyć albo porzucają kościół instytucjonalny. Nacisk tylko na wolny rynek powoduje zaś wycofanie się z pola kultury, czy wartości społecznych. Widać efekty Taczeryzmu. Może gospodarczo opłaciło się, ale na polu społecznym i kulturowym oddano się lewicy. Skuteczny opór, (nie zwycięstwo), może dać klasyczna koncepcja wolności jednostki w opozycji do idei równości. Bardziej hierarchiczny, klasyczny liberalizm, który promowałby wybijające się osobistości, według wiedzy i zdolności. Oczywiście pochodzenie etniczne, płeć, orientacja nie grałyby roli. Jeśli okazałoby się, że najlepszymi informatykami, inżynierami zostają w 90% biali hetero mężczyźni, wszyscy powinni to respektować. Postawiony zostałby argument o konieczności swobodnego kształtowania się elit na podstawie wolności, a nie lewicowego sterylizowania i walcowania inteligentnych oraz najlepszych tylko z powodu płci czy etniczności (bo białych i żółtych za dużo, a kobiet i czarnych za mało). Wolność jest lepszym, logicznym i bardziej naturalnym mechanizmem oraz punktem oporu przeciw lewackiemu najazdowi, aniżeli wyjałowiony, wycofany, pogubiony konserwatyzm. Nawet dzisiejsi ludzie Zachodu, w tym Polacy lepiej rozumieją sens oparcia się o wolność, aniżeli stawianie kolejnych zasieków mających rzekomo ochronić tradycję i wiarę. A co może być zwycięstwem? Odpowiem po nietzscheańsku: przewartościowanie wszystkich wartości. Islam i masowa migracja patriarchalnych i bardzo natywistycznych, pierwotnych związków społecznych rozbija obecne liberalno - lewicowe struktury Zachodu. Masy z islamskiego i czarnego Południa będą przybywać tłumnie, uciekając przed głodem, nieurodzajem, brakiem wody, wojnami. Europa nie obroni się bo żadni żołnierze, ani jakakolwiek siła mundurowa ostatecznie nie dokona drugiego holokaustu na granicach Zachodu. Setki milionów: muzułmanów, Arabów i ludów o plemiennej, "prymitywnej" patriarchalnej kulturze prędzej czy później wedrze się w sam środek i dobrobyt lewackiego świata, pragnąc: lepszego materialnego życia, ale też zachowania własnej tożsamości, gdzie kobieta rodzi dzieci, a geje są wyrzucani poza wspólnotę. Zaraz zaraz a co z białą Europą? Rzekną wszelkiej maści nacjonaliści, rasiści. Jeżeli biała Europa okazała się głupia i słaba niech odejdzie, albo niech obudzi się z głupoty i słabości. Tu leży klucz do zwycięstwa. Masy obcych migrantów o agresywnej kulturze mogą znów obudzić męską Europe i starą prawicę niczym przeciwciała w chorym organizmie. Gotowość na konfrontację pomogłaby zmobilizować i odzyskać poparcie ludzi Zachodu dla dawno pogrzebanej sprawy. A może nawet powróciłby duch Europy sprzed wydarzeń 1789. Wówczas można by przywrócić pełnię zachodniej cywilizacji w oparciu o klasyczne wartości (antyk, chrześcijaństwo, oświecenie) na choćby części terytoriów.
0 Comments
Leave a Reply. |
Za wolność
|