WOLNA PRZESTRZEŃ
David Hume dowodził, że polityka jest sztuką rozwiązywania bieżących problemów. Najważniejszą jej cechą to praktyczne zastosowanie dla społeczeństwa/narodu/obywateli.
Jakie my - Polacy mamy problemy do rozwiązania. Po pierwsze stajemy przed groźbą fundamentalną - utraty niepodległości. Sprawa wydaje się szokująca. 300 lat (biorę pod uwagę już czasy Sejmu Niemego) zmagań o suwerenność Rzeczpospolitej, a prawie cała liberalno-lewicowa opozycja zgodziłaby się na europejskie państwo federalne, oddając resztki suwerenności Komisji Europejskiej. Z drugiej strony czy my mamy armię gotową obronić kraj? Przy naszym położeniu powinniśmy być zmilitaryzowani jak Prusy w XVIII i XIX wieku. Ciągle jesteśmy biedni. Nie było drugiej Japonii, ani Irlandii, nie będzie też Singapuru czy Korei Południowej. Niekończąca się epopeja emigracyjna i niechęć Polaków do powrotu z Wysp Brytyjskich, Islandii, bądź Norwegii pokazuje skalę problemu. Utknęliśmy jako atrakcyjna siła robocza (tani majsterkowicze do śrubek w niemieckich montowniach i inżynierowie w niemieckich biurach). Nie tworzymy żadnej wartości dodanej. Rodaku wymień 5 polskich rozpoznawalnych marek globalnych? 38 mln kraj aspirujący do wejścia do I ligi nieposiadający żadnych wielkich podmiotów gospodarczych, uczelni technicznych...słabo. Z drugiej strony jak mielibyśmy tego dokonać? Państwowymi molochami, gdzie decydentami zostaje rodzinka premiera, albo żona Ziobry? Inwazja lewicowych Talibów - tudzież nowej religii. Niegdyś ekonomiczny komunizm wychodził ze Wschodu i przemieszczał się na Zachód. Dziś kulturowy komunizm wychodzi z Zachodu i przemieszcza się na Wschód. Znamy ten temat doskonale. Wystarczy włączyć media, pójść do kina na film Hollywood, czy zobaczyć sztukę albo zwyczajny serial na Netflixie. Najlepiej jeszcze posłuchać, co mówi Jaś Kapela albo Sylwia Spurek, żeby wiedzieć co kryje przyszłość. Nigdy nie przypuszczałem, że kiedykolwiek wróci mięso na kartki, a może tak być w zielonym komunizmie. Nasze prawo to bałagan. Jarosław Kaczyński splądrował jakikolwiek koncept niezależnego sądownictwa i państwa prawa. Nastały czasy bogoojczyźnianych bolszewików. Idą gdzie chcą, może i wezmą też Twoje, gdy tylko zechcą . Najwyżej dostaniesz po łbie. Sędziowie ich uniewinnią z polecenia partii. Stajemy się krajem emerytów. Dzieci się nie rodzą i nie przekonuje mnie argument ekonomiczny. Akurat mnóstwo dzieci zostało poczętych w niespokojnych czasach stanu wojennego. Problem demograficzny obecny na całym Zachodzie jest związany przede wszystkim z emancypacją kobiet i wyparciem macierzyństwa dla tzw. kariery. Bezkarność kleru. Jestem po prostu nieklerykalny i nie rozumiem dlaczego obecna władza tak bardzo boi się mężczyzn w sukienkach, o często wątpliwej orientacji seksualnej. Oby to byli tylko homoseksualiści. Niestety odsetek pederastii i pedofilii jest zatrważający. Wiem, że zjawi się tuzin argumentów, ze przecież więcej jest pedofili wśród wuefistów. Rodaku katoliku a klęczysz i spowiadasz się traktorzyście, wuefiście, czy księdzu? Nie chcę żeby Kościół upadł, tylko niech zwyrodnialcy nie czują się bezpiecznie w murach świątyń. Więcej Isakowicza-Zaleskiego mniej Jankowskiego. Nasze zaplecze energetyczne jest przestarzałe. Infrastruktura sięga minionych wieków. Atom zamiast węgla i eksperymentów z wiatrakami wydaje się być dobrym kierunkiem i czasem można rząd pochwalić.
0 Comments
Leave a Reply. |
Za wolność
|