WOLNA PRZESTRZEŃ
Zapomnij o prawdzie oczywistej, że człowiek stanowi centrum świata. Humanizm odchodzi do lamusa a raczej zostaje wykasowany, zgodnie z Cancel Culture. Przyroda i zwierzęta detronizują ludzi. Wystarczy posłuchać programu głównych europejskich partii po lewej stronie, które przechodzą na pozycje "zielone". Jeśli szokują Cię pomysły na obowiązkowy weganizm, albo zakaz jednorodzinnych mieszkań, to jeszcze przygotuj się, że pewnego dnia nie będą wiedzieć, czy ratować chore dziecko, czy chorego zwierzaka.
Także w Polsce Spurek, Hołownia, Jachira podążają tą drogą emancypacji zwierząt do absurdalnego poziomu równania ich z człowiekiem. Nie zdziwiłbym się nadto, gdyby Spurek zażądała nawet pełnych praw obywatelskich z głosowaniem włącznie. Egzaltacja i bambinizm. Ekonomicznym odpowiednikiem jest koncepcja degrowth; aby w imię ratowania przyrody świadomie zrezygnować nie tylko z samochodu, jednorodzinnego domku, dziecka i jedzenia mięsa, ale także ze wzrostu gospodarczego i konsumpcji. Może to dobrze, że w Polsce jest demokracja, do której "Polacy nie dorośli" (cytując Geremka). Innymi słowy mamy system polityczny, gdzie co 4 lata jest szansa, że rodacy zagłosują inaczej niż oczekiwania liberalno-lewicowych i lewackich elit. Wyobraźmy sobie, że zwyczajny Kowalski dowiaduje się, że Lewica chce zatrzymać wzrost gospodarczy dla ratowania żabek, ograniczyć dostęp do mięsa, zakazać reklam mleka, wprowadzić nieokreśloność płci według podziałów osoby menstruujące niemenstruujące (zapomnij o kobietach) cisseksualne, niebinarne LGTBQI+. Kowalski po pierwsze ma mieć mniej kasy, żeby nie konsumować za wiele i by gorzej się żyło, ale w szczytnym celu uratowania świata przed rzekomą apokalipsą klimatyczną ad 2050, niczym przepowiednią Majów. Po drugie Kowalski ma puścić swoje dzieci do szkoły, gdzie na dzień dobry zanegują im biologiczną (jedyną i naturalną) płeć. Przeciętny Kowalski widząc na wyborach kwadracik "Lewica" krzyknie w katolickim polskim duchu o ku..wa! i postawi krzyżyk gdziekolwiek indziej. Ja wiem, że taki Korwin-Mikke upiera się, że monarchia lepsza. Wyobraźmy jednak sobie, że zamiast systemu, gdzie co cztery lata przeciętni Kowalscy o pochodzeniu: 80% chłopskim 15% szlachecko-zagrodowym 5 % żydowsko-niemieckim nie decydują o tym, kto nami rządzi. Niech to będzie elita wielkomiejska po najlepszych uczelniach współczesnego świata, śmietanka towarzyska: Warszawy, Poznania i Krakowa ą i ę doktorzy, eksperci, profesorowie o pochodzeniu nie da się ukryć: 80% chłopskim 15% szlachecko-zagrodowym i 5% żydowsko-niemieckim. Niech oni przekażą władzę dożywotnio jakiemuś królowi, oczywiście wykształconemu, po elitarnych lewackich, humanistycznych uniwersytetach z wrażliwością na: przyrodę, żabki, 77 płci i otwartemu na degrowth. Moi drodzy bądźmy bojowi. Z lewicą nie ma żartów. Ich trzeba po prostu zwalczać. Ci ludzie nie tylko chcą upadku cywilizacji, ale także doprowadzić nas wszystkich raz jeszcze do ruiny gospodarczej, tym razem pod jawnym hasłem antyhumanizmu.
0 Comments
Leave a Reply. |
Za wolność
|